NHL ogłosiła najlepszych nowicjuszy w najlepszej hokejowej lidze świata z sezonu 2019-2020. W głosowaniu brali udział członkowie stowarzyszenia zawodowych dziennikarzy hokeja, a odbyło się ono po zakończeniu zasadniczej części sezonu NHL. Gracze zakładów, którzy obstawiają typy bukmacherskie doskonale ich zapewne znają. Przed wami sześciu najlepszych rookie w Ameryce.
Drużyna nowicjuszy NHL sezonu 2019-2020
W rozgrywkach NHL biorą udział najlepsi hokeiści, więc debiutanckie sezony nie należą do łatwych. Gra przeciwko bardziej doświadczonym zawodnikom, którzy dłużej rywalizują na tym poziomie jest bardzo wymagająca. Jednak ci gracze poradzili sobie z tym zadaniem znakomicie i w pełni zasłużyli, by znaleźć się w tym zestawieniu. Miejscew bramce przeznaczone zostało dla Elvisa Merzlikinsa z Columbus Blue Jackets. Najlepsi obrońcy to Quinn Hughes z Vancouver Canucks i Cale Makar z Colorado Avalanche. Z kolei linię ataku stworzyli Dominik Kubalik z Chicago Blackhawks oraz Victor Olofsson z Buffalo Sabres i
Nick Suzuki z Montreal Canadiens.
Bramkarz
Elvis Merzlikins, Columbus Blue Jackets
Wybrany w trzeciej rundzie draftu NHL z numerem 76. w 2014 roku. W tym sezonie znalazł się w piątce najlepszych bramkarzy całej ligi. Pięć czystych kont było drugim wynikiem ze wszystkich, a wysoki współczynnik obronionych strzałów tylko potwierdza wyjątkowe umiejętności golkipera Niebieskich Kurtek. Znalezienie się 26-letniego Łotysza w drużynie najlepszych nowicjuszy stanowi dla niego ogromne wyróżnienie.
Obrońcy
Quinn Hughes, Vancouver Canucks
Hughes został wybrany z numerem 7 w drafcie z 2018 roku. Zdobył 8 bramek i zaliczył 45 asyst, co dało w sumie 53 w punktacji kanadyjskiej. W 68 rozegranych meczach to znakomity wynik, który pozwolił mu stać się trzecim najlepiej punktującym obrońcą w nowoczesnej erze NHL. To najlepszy rezultat od 1992 roku, więc mówimy o naprawdę dużym osiągnięciu. Obrońca Canuck miał najwięcej asyst ze wszystkich rookies, najwięcej asyst i najwięcej punktów w grze w przewadze. Warto obserwować tego zawodnika, bo on ma dopiero 20 lat.
Cale Makar, Colorado Avalanche
W 2017 roku Makara wybrano jako czwartego w drafcie NHL. Teraz zrobił furorę w swoim pierwszym pełnym sezonie w najlepszej lidze świata. Najlepszy spośród nowych pod względem punktów zdobywanych średnio na mecz. W 57 spotkaniach strzelił 12 goli i zaliczył 38 asyst, co łącznie daje okrągłe 50. Średnio daje to wynik 0.88 punktu na spotkanie. 21-latek z Calgary może być bardzo dumny ze swojej gry w tym sezonie.
Napastnicy
Dominik Kubalik, Chicago Blackhawks
Kubalik, wybrany został przez Los Angeles Kings w siódmej rundzie draftu w 2013 roku i to dopiero z numerem 191. W 2020 prowadzi w klasyfikacji strzelców-debiutantów z 30 bramkami w 68 meczach. 25-letni Czech jest pierwszym reprezentantem swojego kraju, który tego dokonał. Jego skuteczność strzałów była siódmym wynikiem w całym NHL. Warto obserwować tego zawodnika.
Victor Olofsson, Buffalo Sabres
Olofsson, który rozpoczął sezon z dwoma golami w sześciu meczach (każdy podczas gry w przewadze), został pierwszym graczem w historii NHL, który strzelił każdego ze swoich pierwszych ośmiu bramek w karierze w power play. Ostatecznie strzelił takich bramek 11, co jest nie tylko najlepszym wynikiem wśród debiutantów, ale też najleprzym rezultatem wśrod nowicjuszy Buffalo Sabres od 2006 roku. Podobnie jak kolega wyżej został wybrany w siódmej rundzie draftu, tyle że z numerem 181 w 2014 roku. 25-letni Szwed może stanowić o sile ofensywnej Szabli jeszcze przez wiele lat.
Nick Suzuki, Montreal Canadiens
Gracz wybrany w 2017 roku przez Vegas Golden Knights z numerem 17. W tym sezonie był debiutantem, który spośród napastników spędził najwięcej czasu na lodowisku w 71 meczach. W ogólnej klasyfikacji debiutantów zakończył na szóstym miejscu z 41 punktami. 21-letni napastnik Canadiens już ostrzy sobie zęby na kolejny sezon, by swoje wyniki jeszcze wyśrubować.
